Przejdź na nową stronę

AKTUALNOŚCI

2015-11-24

"Cyclist" chwali Sculturę 9000

„Na długich jednostajnych podjazdach twoi kompani szybko zostaną odległymi wspomnieniami” – pisze o jeździe Sculturą 9000 brytyjski magazyn „Cyclist”. Autor testu docenia szybkość 5,8-kg modelu nie tylko pod górę, ale także na zjazdach, chwali również komfort zapewniany przez rower.


 
Medialne zainteresowanie nową Sculturą utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. 5,8-kg Sculturę 9000 przetestował w grudniowym wydaniu magazyn „Cyclist”, pierwsze brytyjskie czasopismo poświęcone wyłącznie kolarstwu szosowemu, wielokrotnie nagradzane prestiżowymi wyróżnieniami. „Rama Scultury waży oszałamiające 680 g, 10 g mniej niż w Treku Emondzie, poprzednim rekordziście w dziedzinie najlżejszego seryjnie produkowanego roweru świata” – zauważa Jordan Gibbons, autor testu. Rama wersji 9000 jest także sercem 4,56-kg Scultury Superlite LTD, a jej ścianki mają miejscami zaledwie 0,4 mm. W osiągnięciu ultraniskiej wagi pomógł nowy sposób produkcji karbonowych ram z użyciem specjalnych form, który Merida wykorzystuje po raz pierwszy. „Nie jest zaskoczeniem, że Scultura 9000 ma przewagę nad swoimi rywalami, jeśli chodzi o wspinaczkę i przyspieszanie. Utrata kilku kilogramów to jak zyskanie dodatkowej prędkości pod górę. Na długich jednostajnych podjazdach twoi kompani szybko zostaną odległymi wspomnieniami” – pisze Gibbons.



„Jak na tak lekki i agresywny rower, jazda nim była zadziwiająco komfortowa” – czytamy w „Cyclist”. Zdaniem Chrisa Cartera, dyrektora brytyjskiej Meridy, główny nacisk w tworzeniu nowej Scultury został położony na poprawę aerodynamiki i zmniejszenie wagi roweru, jednak nie zapomniano również o komforcie i sztywności. Podaje on, że premierowa wersja roweru jest o 20% bardziej komfortowa od poprzedniej. Tylny hamulec nowej Scultury zintegrowano z ramą nie tylko dla lepszej aerodynamiki, ale również większej wygody. Takie rozwiązanie pozwoliło zrezygnować z mostka łączącego górne rury tylnego trójkąta, co zwiększyło ich elastyczność (mogą poruszać się również na boki), a tym samym komfort odczuwany na siodełku. 



„Merida zaprojektowała własną 27,2-mm sztycę, by dodatkowo zwiększyć komfort. Nowa rama ma także większy prześwit, który pozwala założyć 25-mm ogumienie, co w znacznym stopniu wpływa na odpowiednią wygodę” – pisze Gibbons. „Zbyt duży komfort może prowadzić do niepożądanych odczuć, jednak prowadzenie nowej Scultury jest odpowiednio agresywne. Większy prześwit jest często równoznaczny z wydłużeniem dolnych rur tylnego trójkąta, ale w nowej Sculturze są one dość krótkie, 400-mm, a baza kół dla ramy 52 cm to tylko 972 mm” – dodaje. Według dziennikarza rower szybko zmienia kierunek, co niektórzy mogą omyłkowo wziąć za „nerwowość”. Twierdzi on jednak, że Scultura 9000 jest wystarczająco przewidywalna. „Zauważyłem, że z każdą jazdą atakuję zakręty szybciej i szybciej, coraz bardziej przyzwyczajając się do prowadzenia roweru. Według Meridy to zasługa przeprojektowanej taperowanej główki ramy, a dla mnie to po prostu bardzo dobrze wyważona rama. Scultura jest szybka nie tylko pod górę, ale także na zjazdach” – podkreśla Gibbons. „Jeśli lubisz kręcić z wysoką kadencją i torować sobie drogę pod górę jak Chris Froome, pokochasz Meridę – czytamy w „Cyclist”.

***
Zachęcamy do zapoznania się ze specyfikacją i geometrią Scultury 9000, a także zastosowanymi w rowerze technologiami (kliknij), jak również pozostałymi modelami Scultury (kliknij).

Polecamy również artykuł nt. nowego modelu z wypowiedziami jego projektantów: