Przejdź na nową stronę

AKTUALNOŚCI

2013-06-24

Dwóch kolarzy Lampre-Merida na podium mistrzostw Włoch

Michele Scarponi został w sobotę wicemistrzem Włoch w wyścigu ze startu wspólnego. W niedzielę brązowy medal mistrzostw w jeździe indywidualnej na czas zdobył inny kolarz Lampre-Merida – Adriano Malori.


fot. BettiniPhoto

Trasa sobotniego wyścigu włoskiej elity była dość wymagająca i kolarze Lampre-Merida zdecydowali się pracować na niej dla Michele Scarponiego, 4. zawodnika tegorocznego Giro d’Italia. Wielkie słowa uznania należą się szczególnie Simone Stortoniemu, który mocno poświęcał się dla Scarponiego na ostatnich 30 km. Jego wyjątkowo wysokie tempo pomogło przeprowadzić selekcję na czele wyścigu, następnie kasował on serię ataków z 5-osobowej grupki.

Na ostatnim 5-km wzniesieniu do mety Scarponi musiał radzić sobie samemu, mając za rywali mocnych zawodników. 2 km przed końcem 229-km trasy w walce o zwycięstwo liczył się już tylko „Scarpa”, Davide Rebellin z CCC Polsat Polkowice oraz Ivan Santaromita (BMC). Scarponi atakował trzykrotnie, za każdym razem został powstrzymany przez Rebellina.  500 m przed metą zaatakował Santaromita i to on został mistrzem Włoch, Michele Scarponi zajął 2. miejsce. – Żałuję, że nie sięgnąłem po zwycięstwo, które byłoby cenne także dla drużyny i Stortoniego, który zasłużył na sukces. Na ostatnich kilometrach, mimo upału i wymagającego wyścigu, próbowałem zaatakować, bo wiedziałem, że nie jestem najszybszy. Nie wystarczyło to jednak. Rebellin pilnował mnie, a Santaromita umiejętnie wykonał ruch w odpowiednim momencie – powiedział czołowy kolarz Lampre-Merida.
 

fot. BettiniPhoto

Dzień po wyścigu ze startu wspólnego na mistrzostwach Włoch odbyła się "czasówka”. Wystartował w niej Adriano Malori, który na Meridzie Warp TT wygrał już kilka razy w tym sezonie i pokonał go w tym roku jedynie mistrz świata Tony Martin. Trasa w Val di Sole okazała się jednak dla kolarza Lampre-Merida zbyt selektywna. – Trenując na niej w sobotę, od razu zrozumiałem, że nie jest dla mnie odpowiednia. Miała zbyt wiele wymagających podjazdów w pierwszej części i w drugiej części trudno było nadrobić straty – powiedział Malori. Ukończył on „czasówkę” na 3. miejscu, złoto zdobył Marco Pinotti, a srebro Stefano Pirazzi.