AKTUALNOŚCI
2018-02-14
Pierwsze zwycięstwo Bahrain-Merida w sezonie [video]
Sonny Colbrelli wygrał królewski etap Dubai Tour i zajął 3. miejsce w kl. generalnej wyścigu. Imponującym finiszem pod górę zapewnił pierwsze zwycięstwo grupy Bahrain-Merida w sezonie.
fot. BettiniPhoto
– To wielki triumf dla mnie i dla całej ekipy. Wykonaliśmy świetną pracę w końcówce wyścigu i jestem wdzięczny mojej grupie za tę wygraną – powiedział Sonny Colbrelli po 4. etapie Dubai Tour (Skydive Dubai - Hatta Dam, 172 km). Na królewskim etapie nie brakowało emocji. 15 km przed metą w ucieczce jechało czterech zawodników z przewagą 2’ 25” nad peletonem. Na finałowym podjeździe na tamie Hatta (1 km dł., śr. nachylenie 4,3%, maks. 17%) z przodu z uciekinierów pozostał już jedynie Amerykanin Brandon McNulty. Rozpoczął on końcową wspinaczkę z przewagą ok. 30 sekund nad grupką pościgową. Gdy do mety pozostawało 60 metrów, a nachylenie sięgało 15%, zaatakował Sonny Colbrelli. Minął on Amerykanina, nie dał się wyprzedzić innym kolarzom i zapewnił pierwsze zwycięstwo grupy Bahrain-Merida w sezonie.
fot. BettiniPhoto
– Finałowe 2 kilometry były bardzo trudne, ale świetną pracę wykonał dla mnie Vincenzo Nibali z ekipą […]. Zawodnik z ucieczki był bardzo mocny, ale udało się go złapać tuż przed metą – powiedział Cobrelli. Zwycięstwo to pozwoliło mu przesunąć się przed ostatnim etapem na 3. pozycję w kl. generalnej wyścigu. Finał Dubai Tour nie zmienił jego losów: Colbrelli ukończył cały wyścig na 3. miejscu, wygrał go Elia Viviani z przewagą 14” nad Colbrellim, 2. był Magnus Cort Nielsen. – To był dla mnie świetny wyścig i nie możemy się już doczekać kolejnych zmagań – stwierdził sprinter Bahrain-Merida.
fot. BettiniPhoto
– Jestem bardzo zadowolony z pracy całego zespołu – przyznał Alberto Volpi, dyrektor sportowy Bahrain-Merida. – Cieszy mnie podium wyścigu i zwycięstwo etapowe, ale najważniejsza jest dla mnie współpraca naszych kolarzy, która była lepsza z każdym dniem. To dodaje nam pewności przed kolejnymi wyścigami, szczególnie przed startem Vincenzo w Tour of Oman. Bardzo ciężko pracował on dla całej grupy i dla Sonny’ego. Wracam z Dubaju bardzo zadowolony – dodał.
Obejrzyj skrót 4. etapu Dubai Tour z efektowną końcówką pod górę
fot. BettiniPhoto
– To wielki triumf dla mnie i dla całej ekipy. Wykonaliśmy świetną pracę w końcówce wyścigu i jestem wdzięczny mojej grupie za tę wygraną – powiedział Sonny Colbrelli po 4. etapie Dubai Tour (Skydive Dubai - Hatta Dam, 172 km). Na królewskim etapie nie brakowało emocji. 15 km przed metą w ucieczce jechało czterech zawodników z przewagą 2’ 25” nad peletonem. Na finałowym podjeździe na tamie Hatta (1 km dł., śr. nachylenie 4,3%, maks. 17%) z przodu z uciekinierów pozostał już jedynie Amerykanin Brandon McNulty. Rozpoczął on końcową wspinaczkę z przewagą ok. 30 sekund nad grupką pościgową. Gdy do mety pozostawało 60 metrów, a nachylenie sięgało 15%, zaatakował Sonny Colbrelli. Minął on Amerykanina, nie dał się wyprzedzić innym kolarzom i zapewnił pierwsze zwycięstwo grupy Bahrain-Merida w sezonie.
fot. BettiniPhoto
– Finałowe 2 kilometry były bardzo trudne, ale świetną pracę wykonał dla mnie Vincenzo Nibali z ekipą […]. Zawodnik z ucieczki był bardzo mocny, ale udało się go złapać tuż przed metą – powiedział Cobrelli. Zwycięstwo to pozwoliło mu przesunąć się przed ostatnim etapem na 3. pozycję w kl. generalnej wyścigu. Finał Dubai Tour nie zmienił jego losów: Colbrelli ukończył cały wyścig na 3. miejscu, wygrał go Elia Viviani z przewagą 14” nad Colbrellim, 2. był Magnus Cort Nielsen. – To był dla mnie świetny wyścig i nie możemy się już doczekać kolejnych zmagań – stwierdził sprinter Bahrain-Merida.
fot. BettiniPhoto
– Jestem bardzo zadowolony z pracy całego zespołu – przyznał Alberto Volpi, dyrektor sportowy Bahrain-Merida. – Cieszy mnie podium wyścigu i zwycięstwo etapowe, ale najważniejsza jest dla mnie współpraca naszych kolarzy, która była lepsza z każdym dniem. To dodaje nam pewności przed kolejnymi wyścigami, szczególnie przed startem Vincenzo w Tour of Oman. Bardzo ciężko pracował on dla całej grupy i dla Sonny’ego. Wracam z Dubaju bardzo zadowolony – dodał.
Obejrzyj skrót 4. etapu Dubai Tour z efektowną końcówką pod górę
1. Elia Viviani, Quick-Step Floors 19:05:46
2. Magnus Cort, Astana Pro Team 00:12
3. Sonny Colbrelli, Bahrain-Merida 00:14
4. Nathan Van Hooydonck, BMC Racing Team 00:17
5. Loic Vliegen, BMC Racing Team 00:18
6. Nacer Bouhanni, Cofidis, Solutions Credits
7. Timo Roosen, LottoNL-Jumbo 00:20
8. Jean-Pierre Drucker, BMC Racing Team 00:24
9. Alexander Kristoff, UAE Team Emirates
10. Rick Zabel, Katusha-Alpecin
Najnowsze