Rui Costa i Chris Horner przejechali 6. etap Tour de France bez strat. Płaski odcinek, który wygrał Andre Greipel, nie przyniósł większych zmian w klasyfikacji generalnej wyścigu.


fot. BettiniPhoto

6. etap Tour de France (Arras-Reims, 194 km) nie miał wymagających podjazdów i zapowiadany był jako stosunkowo łatwy. Po raz kolejny jednak w tegorocznej Wielkiej Pętli nie brakowało kraks. Leżeli m.in. Nelson Oliveira i Jose Serpa z Lampre-Merida. Po wycofaniu się z wyścigu Richeze i Modolo jedynym sprinterem włoskiej grupy w wyścigu pozostał Davide Cimolai. Złapał on jednak „gumę” i nie mógł włączyć się do walki w końcowym sprincie. Wygrał go Andre Greipel. W czołowej grupie finiszowali Rui Costa i Chris Horner z Lampre-Merida.

– W tych początkowych etapach Touru bardzo ważne jest, żeby jechać maksymalnie czujnie, nawet jeśli wydają się one łatwe. Osiągnąłem dzisiaj swój cel, podobnie jak Rui, więc jesteśmy zadowoleni – powiedział Chris Horner. Podobnego zdania jest menedżer włoskiej grupy. – Uniknięcie kraks podczas takich etapów jak dzisiejszy to świetny rezultat dla kolarzy, którzy powinni dobrze radzić sobie w górach, czyli dla Ruiego i Chrisa – zaznaczył Brent Copeland. – Jechali bardzo uważnie, a ich koledzy dali im dobre wsparcie. Warto podkreślić, że radzimy sobie już bez Modolo i Richeze, którzy mogliby być bardzo przydatni dla ekipy z racji swych wielkich umiejętności jazdy w peletonie – dodał.
 
Wyniki 6. etapu Tour de France
1. Greipel 4 godz. 11' 39"
2. Kristoff m.t.
3. Dumoulin m.t.
4. Renshaw m.t.
22. Rui Costa m.t., 40. Horner m.t.,
 
Klasyfikacja generalna wyścigu po 6. etapie
1. Nibali 24 godz. 38' 25"
2. Fuglsang 2"
3. Sagan 44"
4. Kwiatkowski 50"
13. Rui Costa 2' 11"
28. Horner 4' 13"