AKTUALNOŚCI
2018-04-20
Konstantin Siwcow wygrał królewski etap Tour of Croatia! [video]
28-km podjazd o śr. nachyleniu 6% kończył królewski etap Tour of Croatia. Pierwszy na górę Świętego Jerzego wjechał Konstantin Siwcow z grupy Bahrain-Merida. Został on nowym liderem wyścigu.
fot. BettiniPhoto
Bardzo trudny górski etap przyniósł w Chorwacji sukces ekipie Bahrain-Merida. 134-km odcinek z Trogiru na górę Św. Jerzego padł łupem Konstantina Siwcowa, 35-letniego kolarza grupy Meridy, który ma na swoim koncie m.in. zwycięstwo etapowe w Giro d'Italia oraz 9. i 10. miejsce w kl. generalnej Giro. Ponad godzina wspinaczki zakończyła się piękną walką między Siwcowem a Pieterem Weeningiem. Lepszy w końcówce okazał się Białorusin.
fot. BettiniPhoto
– Po raz pierwszy atakowałem 2-3 razy ok. 10 km przed metą. Następnie poczekałem z 5 km, wyczułem odpowiedni moment do ataku i dałem z siebie wszystko. Częściowo to zasługa taktyki, częściowo doświadczenia. Ważne, że przyniosło to zwycięstwo, nie tylko moje, ale całej ekipy – powiedział Siwcow, który po trumfie na 3. etapie objął prowadzenie w wyścigu.
fot. BettiniPhoto
– Wierzyliśmy w sukces od początku wyścigu, ale na takich etapach jak ten nigdy nic nie wiadomo – powiedział dyrektor sportowy grupy, Gorazd Stangelj. – Z początku jechaliśmy bardzo defensywnie i wyszliśmy na czoło dopiero na podjeździe. Kosta zachował się na nim bardzo mądrze, poczekał z grupką czterech zawodników do końcówki podjazdu, wtedy zaatakował i wygrał – przyznał Stangelj, bardzo zadowolony także z pracy całego zespołu.
fot. BettiniPhoto
To kolejny triumf Bahrain-Merida w Chorwacji po zwycięstwie Niccolo Bonifazio na 1. etapie wyścigu. W ubiegłym roku w całym wyścigu triumfował Vincenzo Nibali.
Obejrzyj ostatnie kilometry królewskiego etapu w Chorwacji
fot. BettiniPhoto
Bardzo trudny górski etap przyniósł w Chorwacji sukces ekipie Bahrain-Merida. 134-km odcinek z Trogiru na górę Św. Jerzego padł łupem Konstantina Siwcowa, 35-letniego kolarza grupy Meridy, który ma na swoim koncie m.in. zwycięstwo etapowe w Giro d'Italia oraz 9. i 10. miejsce w kl. generalnej Giro. Ponad godzina wspinaczki zakończyła się piękną walką między Siwcowem a Pieterem Weeningiem. Lepszy w końcówce okazał się Białorusin.
fot. BettiniPhoto
– Po raz pierwszy atakowałem 2-3 razy ok. 10 km przed metą. Następnie poczekałem z 5 km, wyczułem odpowiedni moment do ataku i dałem z siebie wszystko. Częściowo to zasługa taktyki, częściowo doświadczenia. Ważne, że przyniosło to zwycięstwo, nie tylko moje, ale całej ekipy – powiedział Siwcow, który po trumfie na 3. etapie objął prowadzenie w wyścigu.
fot. BettiniPhoto
– Wierzyliśmy w sukces od początku wyścigu, ale na takich etapach jak ten nigdy nic nie wiadomo – powiedział dyrektor sportowy grupy, Gorazd Stangelj. – Z początku jechaliśmy bardzo defensywnie i wyszliśmy na czoło dopiero na podjeździe. Kosta zachował się na nim bardzo mądrze, poczekał z grupką czterech zawodników do końcówki podjazdu, wtedy zaatakował i wygrał – przyznał Stangelj, bardzo zadowolony także z pracy całego zespołu.
fot. BettiniPhoto
To kolejny triumf Bahrain-Merida w Chorwacji po zwycięstwie Niccolo Bonifazio na 1. etapie wyścigu. W ubiegłym roku w całym wyścigu triumfował Vincenzo Nibali.
Obejrzyj ostatnie kilometry królewskiego etapu w Chorwacji
Najnowsze