Przejdź na nową stronę

AKTUALNOŚCI

2014-04-12

Pamiętnik Gunn-Rity: czas na Puchar Świata!

„W ostatnim starcie przed Pucharem Świata uzyskałam dobry rezultat. Cała zabawa rozpocznie się w RPA już za chwilę. Wielkie nerwy związane z ekscytacją i rywalizacją znów stają się częścią codziennego życia” – pisze Gunn-Rita Dahle Flesjaa w najnowszym odcinku swojego kolarskiego pamiętnika.


 
Poniżej znajduje się pełna treść najnowszego wpisu z kolarskiego pamiętnika Gunn-Rity Dahle Flesji, mistrzyni świata z Multivan Merida Biking Teamu.

„Mieliśmy cudowny poprzedni weekend w Nals w Południowym Tyrolu we Włoszech. Trzecie miejsce, które tam uzyskałam, uważam za dobry wynik. To była walka od startu do mety, podczas której trzy dziewczyny (Katrin Leumann, Eva Lechner i ja) rywalizowały o jak najlepsze miejsce na czterech okrążeniach. Na ostatnim z nich jak pocisk wystrzeliła z tyłu Alexandra Engen i dołączyła do czołowej grupki. Katrin odjechała nam w połowie długiego podjazdu na ostatnim okrążeniu i wygrała. Ja przegrałam w końcowym sprincie z Alexandrą, a Eva finiszowała jako 4.

Już wiele razy brałam udział w tym wyścigu i bardzo lubię tę imprezę i całe jej otoczenie. Region ten słynie ze swoich owoców i wyśmienitego wina. Byłam tu nawet na wakacjach z rodziną w 2007 r., wspominam fantastyczną naturę i ciekawą historię tych miejsc. Zawsze zatrzymujemy się w Hotelu Wilma. Jeśli planujecie tego lata wakacje z rowerem, gorąco polecam ten region.
 
Zdolna młodzież
 
Na starcie w Nals stanęło wiele bardzo znanych zawodników i zawodniczek, a także mnóstwo  juniorów obu płci. Wyścig w Nals był pierwszym tzw. wyścigiem Pucharu Świata dla juniorów w sezonie. Widzieliśmy tu w akcji wiele sprawnych młodych osób, z którymi wcześniej trenowaliśmy. Juniorzy nie będą już uczestniczyć w Pucharze Świata razem z elitą – to nowość w tym sezonie. Będzie nam brakowało młodego opkolenia, przynajmniej uczestniczyłam razem z nimi w otwierającym wyścigu i była to dobra zabawa.
 
Nigdy nie ścigałam się jako juniorka, bo zaczęłam swoją przygodę z MTB, gdy miałam 22 lata. Szczęściarzami są ci, którzy dorastali, uprawiając swój sport. Widać to w ich technicznych umiejętnościach.
 
Następny przystanek: RPA
 
W poniedziałek cały Multivan Merida Biking Team wylatuje razem do Pietermaritzburgu w RPA, gdzie w niedzielę odbędzie się pierwszy wyścig Pucharu Świata [Gunn-Rita pisała te słowa tuż przed wylotem – red.]. Jestem podekscytowana i trochę niepewna swojej formy, choć w Nals czułam się dobrze. Bez względu na wszystko, wspaniale będzie znów odpowiednio rozpocząć sezon. Trasa wyścigu w RPA jest po prostu fantastyczna. Oglądajcie nas na żywo na www.redbull.tv.
 
Jedziemy właśnie na lotnisko w Zurychu. Nasz mechanik Daniel kieruje, Kenneth dotrzymuje mu towarzystwa na siedzeniu pasażera, a ja przysypiam z tyłu. Muszę spróbować obniżyć swoje tętno I poziom podekscytowania po wyścigu. Nie jest to takie proste. Adrenalina wciąż mocno działa i przypuszczam, że nie będę dzisiaj spała zbyt dobrze, jak zawsze po wyścigu.
 
Świetne dni w domu
 
Po dwóch tygodniach w Lanzarote spędziliśmy pięć dni w domu. Jak zwykle, zleciały nam bardzo szybko. Mieliśmy fantastyczną wiosenną pogodę i wykorzystaliśmy ją maksymalnie. Były różne zabawy w ogrodzie, wycieczki z Bjornarem i urocze przejażdżki lasami i polami na naszych rowerach. Dobrze jest zaczynać nowy sezon kolarski. Ekscytacja i wyścigowe nerwy mogą być dobre i złe, ale bardzo na to czekałam podczas długiej zimy z wieloma treningami. To wydarzenie będzie dla mnie z pewnością świetnym źródłem energii na nadchodzące dni. Myślę, że odrobina podniecenia i niepokoju jest dobra dla nas wszystkich. Życzę Wam i Waszym najbliższym dobrego i pobudzającego dnia.
 
Kolarskie pozdrowienia od Gunn-Rity,
Multivan Merida Biking Team
www.facebook.com/gunnritadahleflesjaa