Przejdź na nową stronę

AKTUALNOŚCI

2004-07-20

Okulary B-skin "MyDoom" w teście magazynu "BIKEBOARD"

Oczy są bardzo ważne! – to pewnik. O oczy trzeba dbać – to też brzmi jak slogan, ale to też prawda. Gdy jeździmy na rowerze naszym oczom grozi to, co może w nie uderzyć(kamienie, muchy, gałązki, itp.) oraz to, czego nie widzimy, czyli promieniowanie ultrafioletowe. Dlatego trzeba jeździć w okularach i to dobrych!

FORMA

Okulary o zacięciu sportowym, o ładnym i niebanalnym wyglądzie. Oprawka z giętkiego tworzywa, dostępne w kolorach niebieskim lub szarym. Miękka gumka noskach i zausznikach. Okulary są wyposażone w zdejmowaną gąbkę antypotną oraz trzy pary wymiennych szyb: bezbarwne (białe), żółte (rozjaśniające) i przyciemniane (UV-400).

Wraz z okularami dostajemy woreczek i etui z kieszonkami na zapasowe szybki. Etui jest sztywne, zapinane na rzepa i dzięki zamontowanemu zapięciu można je przypiąć do paska lub plecaka.

TEST

Przede wszystkim okulary bardzo dobrze leżą na głowie i mocno się jej trzymają. Uzyskano to zarówno dzięki wyprofilowaniu oprawek, jak i znakomitej miękkiej gumie, która łagodnie styka się z kością u nasady i z czaszką nad uszami.

Przypadkowe przesunięcie jest niemożliwe. Gąbka antypotna przylega do całej szerokości czoła na wysokości brwi i dobrze spełnia swoje zadanie podnosząc także komfort używania. Pomiędzy gąbką i oprawką znajdują się otwory wentylacyjne. Pomimo tego, że są duże, to gdy po ostrym podjeździe zatrzymuję się, żeby odpocząć, szyby mocno parują. Para zaraz znika po ponownym ruszeniu.

Najciekawsza historia jest z szybami. Ponieważ mam wzrok bardzo czuły na jasne światło, używam dwóch par okularów, jednych bezbarwnych do wczesnoporannych jazd po lesie i drugich mocno przyciemniających na wycieczki rowerowe, piesze oraz do prowadzenia samochodu. Stąd i w tych okularach wymieniałem początkowo takie dwa komplety szyb.

Rozjaśniające omijałem, bo wydały mi się zbyt jasne. Spróbowałem ich w bardzo pochmurnym dniu i byłem zaskoczony efektem – dzień stał się nieomal słonecznym, kolory piękne i soczyste a ostrość widzenia zarówno lesie, jak i na otwartej przestrzeni wręcz niesamowita. Obecnie używam głównie tych, tylko na pełne słońce zakładam przyciemniające. Same szybki wymienia się bardzo łatwo – wyginając lekko oprawkę i wypinając ją z zatrzasku.

Najtrudniej jest przed wyjazdem podjąć decyzję "co (który kolor) na siebie włożyć"! Można wziąć też z sobą etui z zapasowymi szybami i zmieniać w trakcie wycieczki, a etui na pewno dobrze zabezpieczy okulary, bo wykonane jest solidnie. PODSUMOWANIE

Znakomite okulary zarówno na rower jak i do cywilnych zastosowań (wtedy warto zdjąć gąbkę antypotną) za bardzo rozsądną cenę.

Okulary testował: Piotr Kisielewski.
Tekst: BikeBoard 5 (lipiec) 2004

http://www.rowerymerida.com.pl/czesci_grupy.php?id=12