Przejdź na nową stronę

AKTUALNOŚCI

2017-09-11

Vincenzo Nibali kończy Vuelta a Espana na 2. miejscu

- To miejsce ma swoją wartość, także biorąc pod uwagę rywali, z którymi walczyłem - powiedział Vincenzo Nibali po ukończeniu Vuelta a Espana na 2. pozycji. Dla lidera Bahrain-Merida jest to już 10. miejsce na podium wielkiego touru w karierze. Wyścig zakończył się zwycięstwem Christophera Froome’a.


fot. BettiniPhoto

– Był to prawdopodobnie najtrudniejszy wielki tour, w jakim startowałem – przyznał Chris Froome, zwycięzca Vuelta a Espana 2017. Kolarz Sky dokonał wielkiej sztuki, zwyciężając jednego roku w dwóch wielkich tourach (wcześniej triumfował w Tour de France). 2. miejsce w hiszpańskim wyścigu zajął Vincenzo Nibali, dla którego było to 10. miejsce na podium wielkiego touru w karierze. – Czy Froome był nie do pokonania? Włożyłem wiele wysiłku w etap z metą na Angliru [przedostatni – red.], ale po kraksie na nim nie byłem w stanie jechać tak jak wcześniej, miałem trudności z oddychaniem. Wtedy uznałem, że najlepiej skupić się na utrzymaniu drugiego miejsca – powiedział lider Bahrain-Merida dla „La Gazetta dello Sport”.


fot. BettiniPhoto

Nibali wywrócił się na zjeździe przed finałowym podjazdem etapu, na którym zamierzał walczyć o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej wyścigu. – Żałuję upadku w zakręcie. Padał deszcz i droga była mokra i zabrudzona. Do tego momentu jechaliśmy świetnie, po nim musiałem bronić swojej drugiej pozycji w „generalce” – tłumaczył „Rekin z Mesyny”. – Aż do tego momentu jechałem z myślą o końcowym zwycięstwie, które jednak nie nadeszło. Mimo to nie uważam, by był to zły wynik. To coś jak 8 na 10. To miejsce ma swoją wartość, także biorąc pod uwagę rywali, z którymi walczyłem – czytamy w „La Gazetta”. Dużą pomoc po kraksie na przedostatnim etapie zapewnił Nibalemu jego kolega, Franco Pellizotti. – Bez niego, z mocnym bólem lewej części ciała, nie wiem, czy dałbym radę dojechać z najlepszymi na szczyt Angliru – zastanawiał się lider Bahrain-Merida, który ukończył trudny etap na 5. miejscu. Zwyciężył w nim po samotnym ataku Alberto Contador. Legendarny „El Pistolero” zakończył tym wyścigiem swoją bogatą karierę.


fot. BettiniPhoto

– Dałem z siebie wszystko, by pomóc Vincenzo. Byłoby bardzo szkoda, gdybyśmy stracili podium po trzech tygodniach ścigania. Trzecie miejsce na Giro d’Italia i drugie na Vuelcie pokazują, że wykonaliśmy dobrą pracę – powiedział Franco Pellizotti. Jego zdanie podziela dyrektor sportowy Bahrain-Merida. – Uzyskaliśmy świetne drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, za Chrisem Froomem i jego bardzo mocną grupą. Upadek Vincenzo wpłynął na losy wyścigu, ale kończymy go bardzo zadowoleni, także dzięki zwycięstwu etapowemu i wielu etapach ukończonych przez naszych zawodników w pierwszej „10” – powiedział Gorazd Stangelj.


fot. BettiniPhoto

Walczący przeciw niezwykle mocnej ekipie Sky Nibali z pewnością będzie chciał się zrewanżować jej liderowi w przyszłym sezonie. Póki co musi jednak uznać jego wyższość w Hiszpanii i może być zadowolony z dobrze wykonanej przez siebie pracy. – W drugiej części sezonu skupiałem się na tym wyścigu. Moje wyniki, które w nim uzyskałem, m.in. zwycięstwo w Andorze, pokazują, że dobrze się spisałem. Nie osiągnąłem tego przez przypadek – podkreślił Nibali.
 
Klasyfikacja generalna Vuelta a Espana 2017
1. Christopher Froome, Team Sky, 82:30:02
2. Vincenzo Nibali, Bahrain-Merida, 02:15
3. Ilnur Zakarin, Katusha-Alpecin, 02:51
4. Wilco Kelderman, Team Sunweb, 03:15
5. Alberto Contador Velasco, Trek-Segafredo, 03:18
6. Wout Poels, Team Sky, 06:59
7. Michael Woods, Cannondale-Drapac, 08:27
8. Miguel Angel Lopez, Astana Pro Team, 09:13
9. Steven Kruijswijk, Team LottoNL-Jumbo, 11:18
10. Tejay van Garderen, BMC Racing Team, 15:50